11 grudnia 2007, 14:48
a może ziemia to jest po prostu piekło.........hmm, no może może
żyjemy, żyjemy, itd a w trakcie życia to się dowiadujmy, że potem czeka nas albo niebo(znaczy coś wspaniałego) albo piekło(znaczy że coś strasznego)(pomijam stany przejściowe i różnorodność kulturową). No może być jeszcze nicość, ale to takie dziwne, że aż boli. Boimy się w sumie jednego i drugiego, pewnie dlatego, że nieznane, no bo niebo to zbyt piękne, aby było prawdziwe a piekło to jednak wizja wiecznej katastrofy. To co tu i teraz wydaje się być jakimś rozwiązaniem, z tym, że należałoby wykluczyć starzenie się, choroby, ciągłą walkę o przetrwanie i cała masę przeciwności i strachów, których nie chce mi się nawet teraz wymieniać, no to czy to nie jest piekielna wizja. Boimy się opuszczać ten padół a to może być po prostu wyzwolenie. Ale i tak się boję, cholera!!!